Na pierwszy ogień poszła Kasia, którą złapałyśmy w Katowicach na... weselu. Zachwyciła nas malinową sukienką oraz niespotykaną otwartością. Na co dzień mieszka w Warszawie i pracuje w dziale marketingu firmy bukmacherskiej. Dzień wcześniej była jeszcze w Szwecji, gdzie kupiła tę sukienkę na ślub swojej przyjaciółki. Na zdjęciu ma sukienkę Monki, botki Venezia, kwiat z H&M, a pozuje z panną młodą, której kreacja zwaliła nas z nóg! Kasia tak charakteryzuje swój codzienny styl: "Ze względu na pracę, która jest raczej 'biegająca' niż 'siedząca za biurkiem', najczęściej ubieram się według klucza wygoda-przede-wszystkim, a więc dżinsy i coś do nich. Ostatnio zapałałam wielką miłością do legginsów i bardzo obcisłych dżinsów, do tego tuniki, długie koszule, etc. - i tak zazwyczaj ubieram się w weekendy. Uwielbiam obcasy, ale nie znoszę patrzeć na ludzi z góry (nawet przy 175cm wzrostu, już niewielki obcas ma taki właśnie efekt uboczny), dlatego jednak na moich stopach królują baleriny i trampki. Generalnie staram się jednak, żeby każdy mój strój miał przynajmniej jeden ciekawy element, coś, co czyni go wyjątkowym..." Kasiu! Serdecznie dziękujemy Ci za ciepły list i życzymy wielu modowych (i nie tylko) inspiracji.
Łowcy Stylu
Kinga i Monika.